Kropelka czerwieni
Uwielbiam piątek wieczór po pracy:))
Perspektywa weekendu i niespiesznego poranka, gdzie można ciut dłużej pochodzić w piżamie, napić się na spokojnie kawy z expresu, zrobić listę zakupów, pokrzątać się w kuchni- jest cudowna:)
Jutro zaplanowałam z moją córeczkę pieczenie pierniczków-już się nie mogę doczekać!
Obie będziemy mieć frajdę z lukrowania i ozdabiania:))
Tymczasem kilka fotek pstrykniętych dzisiaj przed pracą:)
Ps. Nie unikam czerwieni celowo, ona oprócz śniegu, choinki ,wypieków i spotkań z rodziną najbardziej kojarzy mi się ze świętami, więc...musi jej odrobina być:))
Czerwień na Święta to konieczność! Nie wyobrażam sobie, żeby jej u nas nie było i jakoś tak co roku dokupuję więcej czerwonych akcentów na choinkę, w zeszłym roku muchomorki, a w tym laseczki czerwono -białe :-) My dziś piekliśmy pierniczki i do tej pory czuć zapach... Dużo frajdy z jutrzejszego pierniczenia!
OdpowiedzUsuńNo właśnie jestem po:))Zapach cudowny, smak boski i zabawy co nie miara, szczególnie dla mojej małej Zu:))A na czerwono-białe laseczki poluję, świetnie prezentują się na choince:))
Usuńczerwony tez mi sie kojarzy ze świętami :)
OdpowiedzUsuńCzerwień króluje:))
Usuńu nas czerwień zaczyna się pojawiać od adwentu,w czym siedzi gałązka na przed ostatnim zdjęciu? Szukam czegoś własnie takiego.
OdpowiedzUsuńszalir gałązka jest w czerwonej kance(emalia z Olkusza)przepraszam, że tak późno odpisuję:)
UsuńFajny akcent - bardzo mi sie podoba. Ja mam zawsze problem z kolorami , nie umiem sobie z nimi radzic i dopasowac . Wieczny mix u mnie :D
OdpowiedzUsuńTo postaw na b&w a wtedy kolor możesz wprowadzić jaki Ci się zamarzy i dobrze będzie wyglądać:))
UsuńWitaj. Samych takich pozytywnych akcentow na swieta;)
OdpowiedzUsuń