Szafirkowo

Trochę czasu minęło od ostatniego posta, ale musiałam kilka spraw uporządkować i usystematyzować w hierarchii. Na dworze piękna zima a u mnie w domu pierwsze oznaki wiosny-ukochane, pachnące szafirki:)Problem z zakwitnięciem mają żółciutkie narcyzy, chyba dlatego, że dosyć ciepło jest w mieszkaniu.A szkoda...To dopiero początki tego, co mam w planach:)
 Zima jest piękna,szczególnie jak jest  słonecznie:)Uwielbiam jak biały puch pięknie iskrzy się do słońca:)Tylko ostatnio te mrozy nie zachęcały do spacerów, zwłaszcza z małym dzieckiem. Podglądając innych moich ulubionych zresztą blogowiczów postanowiłam zakupić dwie książki Dominique Loreau : "Sztuka prostoty" i "Sztuka planowania". Jeszcze nie mam ich w rękach, ale już czuję, że ich treść pomoże mi w moich zamierzeniach, które ostatnio legły w gruzach. Chyba przez moją złą organizację. Tak to jest jak się chce za dużo i w gruncie rzeczy nie robi się nic:(
 Dzisiaj przyszła do mnie paczuszka z Biochemii Urody:)Wieczorem będę bawiła się w mieszanie i  przelewanie:)Jutro pokażę Wam co zamówiłam:)
Tymczasem miłego wieczorku!

Komentarze

Popularne posty