Niedziela była słoneczna, w powietrzu czuć było wiosnę (w porównaniu do dzisiejszego dnia-mroźny wiatr, zachmurzenie).
Akumulatory ładowaliśmy na krótkim spacerze w lesie (Zuzia nadal chora, stąd też krótki)
Wrzucam Wam kilka(!)fotek z wczorajszego wietrzenia nosków:))
Wczorajszy dzień był naprawdę cudowny, w lesie nie byliśmy i bardzo tego żałuję ale spacer po mieście zaliczony ;)
OdpowiedzUsuń