Wiosna, wiosna, ach... to Ty?

Tak zapewne chciałoby się zacząć...Intensywnie szukam wiosny,ale nie na zewnątrz, bo tu jeszcze narazie się nie zapowiada:/Szukam wiosny w lumpeksie, wygrzebując kwieciste materiały na uszycie poszewek na poduchy, na stołki, na podkładki, kolorowe ścierki kuchenne, szukam nowych pledów i zasłon-wszystko na przywitanie wiosny:)W sieciówkach pojawiły się nowe kolekcje-zakochałam się w pastelach!I takie kolory będą u mnie w garderobie zapewne królowały:)Takim myślom i poczynaniom się poddaje, kiedy mam ciężki okres. A taki właśnie tydzień mi minął...na załatwianiu spraw, na lataniu od urzędu do urzędu (nie cierpię!)Nie miałam okazji nawet na spokojnie usiąść i nabazgrolić coś tutaj...Takie jest tempo życia, nieustająca pogoń za 'czymś'...Czasami można się w tym wszystkim zgubić...
W związku z tym, postanowiłam trochę przeorganizować swoje życie z pomocą Dominique Loreau, a ściślej z pomocą jej książki "Sztuka planowania". Autorka fajnie podpowiada jak za pomocą różnego rodzaju list, schematów można pogodzić obowiązki z małymi i większymi przyjemnościami, które tak naprawdę są niezbędne do tego, abyśmy prawidłowo funkcjonowali. Pokazuje na podstawie licznych przykładów rady i wskazówki pozwalające opanować sztukę dobrego i wolnego od stresu życia.
A więc zaczynam!Mam już swój notatnik, tworzę, kreślę listy...czytam:)Niebawem Wam zdam z tego relacje:)
Jest niedziela, Zuzka śpi, ja popijam z Mężusiem kawkę. Pewnie niebawem gdzieś wybędziemy, słońce wygląda zza chmur...Miłej niedzieli!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty