Kwiatki, bratki i stokrotki...:)

Zastanawiam się, jak to jest...Kiedyś, jeszcze jakieś 1,5 roku temu mogłam nie mieć w domu ani jednego kwiatka!Skutecznie i usilnie pozbywałam się każdego, jaki wpadał mi w ręce, oddając je moim Rodzicom. Nie wiem teraz dlaczego,ale nowoczesny styl urządzania mieszkania kojarzył mi się bez jakiejkolwiek roślinności!?Teraz nie wyobrażam sobie mieszkać bez widoku roślin, kwiatów...Kwiaty świadczą o tym, że mieszkanie ma swoich domowników, że ktoś w nim mieszka...Pielęgnując je, odwdzięczają się kwitnąc i ciesząc nasze oczy:)Do takich wniosków doszłam całkiem niedawno, ale cieszę się, że dojrzałam do takiego przemyślenia:)Od dwóch miesięcy pomalutku gromadzę swoje roślinki...Nie ma ich narazie za dużo i raczej są to mało wymagające roślinki - NARAZIE...:)Już mam w głowie gatunki roślin, którymi chciałabym wypełnić swoje parapety, albo mebelek w kuchni. Wszystko stopniowo. Koniecznie muszę wziąść od moich Rodzicieli kilka sadzonek i kwiatki na szczepki...Oni wyjątkowo dbają o kwiaty- Mateczka tworzy piękne, kolorowe rabatki, które cieszą oczy aż do późnej jesieni a Tateczek pielęgnuje swoje piękne storczyki i inne bujne 'czuprynki' na parapetach. Ja zdecydowanie też tak chcę!:)Wraz z wiosną przybędzie w moim mieszkanku więcej kwiatuszków a balkonik mały, bo mały, ale za to będzie musiał udźwignąć ciężar moich pomysłów-będzie kolorowo i miło!:)Drewniane skrzynki, kosze, ceramiczne donice...Rozmarzyłam się...:)
Przepraszam Was za niezbyt dobrą jakość zdjęć,ale Mężulek mój 'ożenił' mnie ze swoim aparatem a ja niezbyt dobrze sobie z nim radzę;)Za dużo przycisków, ustawień itp;)Chyba muszę jak przystało na żonę fotografa wybrać się do niego na warsztaty i co nieco podszkolić swoje techniki:) Do usłyszenia wkrótce!

Kasiarzynka
Ps. Chuchajcie i dmuchajcie, żeby już była wiosna:)

Komentarze

Popularne posty